Przejdź do głównej zawartości

Przygotuj otoczenie


W pedagogice M. Montessori funkcjonuje określenie "przygotowane otoczenie" charakteryzowane w trzech aspektach, które dobrze wyjaśnia artykuł M. Mikszy dostępny na stronie Polskiego Stowarzyszenia Montessori
  1. W aspekcie materialnym do przygotowanego otoczenia należy budynek (przedszkola lub szkoły), odpowiednio wyposażone w sale sprzęty, pomoce rozwojowe Montessori oraz inne pomoce i przedmioty wspierające rozwój dziecka. 
  2. Strukturalno-dynamiczny aspekt przygotowanego otoczenia określają pedagogiczne zasady, które dotyczą norm budowy materialnego aspektu otoczenia, w tym pomocy rozwojowych Montessori, zasad pracy z nimi, oraz zasady porządku i wolności, która wyjaśnia koncepcję przygotowanego otoczenia we wszystkich jego aspektach. 
  3. Osobowy aspekt (...) tworzy osoba nauczyciela, grupa dzieci oraz inne osoby biorące udział w wychowaniu (np. rodzice); istotny staje się tu opis pożądanych cech osobowych wychowawcy, jego roli i zadań.
Od kiedy zetknęłam się z tym systemem, zaczęłam zawracać uwagę na to, w jakim otoczeniu przebywam wraz z moimi uczniami. Często było tak, że sale lekcyjne, w których prowadziłam zajęcia, były albo obwieszone różnymi "cudami" - gazetkami, pracami uczniów, zdjęciami, obrazkami, suszonymi i zasuszonymi roślinami, tablicami z mądrością wszelaką, albo jedynym urozmaiceniem była ściana do połowy pomalowana olejną farbą, a nad nią wiszących kilka smętnych obrazków. Z jednej strony przytłaczający nadmiar, z drugiej - niedomiar albo raczej ubóstwo. Uważam, że żadne z tych podejść nie jest dobre, jeśli pomieszczenie ma służyć rozwojowi i kreatywności ucznia. Jakie zatem powinno być? PRZEMYŚLANE! Jeśli mam okazję przygotować wystrój klasy, to dużo czasu poświęcam na zastanowienie się, co będzie wisieć w sali lekcyjnej i czemu to ma służyć, jak to mi i uczniom pomoże w nauce. Tutaj wchodzimy też w temat ergonomii, oddziaływania kolorów na nasza psychikę. Oprócz wspomnianej wyżej M. Montessori niewiele miejsca poświęca się temu tematowi w opracowaniach na temat szkoły, a szkoda. Może warto to zmienić? Wiem, że są już dyrektorzy i nauczyciele, którzy rzeczywiście kreują fizyczną przestrzeń szkoły tak, aby wszyscy jak najlepiej spędzali w niej czas. W internecie popularne są zdjęcia schodów, "które uczą", np. ze słówkami z angielskiego, nazwami części mowy itp. (W internecie można kupić już gotowe naklejki.)
We wrześniu to materialne otoczenie jest tworzone na nowo. To dobry czas, aby przyjrzeć się temu, co ma się pojawić na ścianach i oknach. Może znacie takie szkoły, nauczycieli, którzy świadomie kreują swoje otoczenie lub sami do nich należycie? Jeśli tak, dajcie znać w komentarzach; podzielcie się swoimi pomysłami!





Zdj: pixabay

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Nauczyciel na sprzedaż

Zapewne pracujesz w zawodzie nauczyciela już jakiś czas. Wiesz już, co jest ważne, aby dobrze wykonywać swoją pracę: znasz najważniejsze przepisy prawa oświatowego, podstawę programową, wykorzystujesz aktywizujące metody nauczania, szukasz nowych pomysłów na zajęcia z uczniami, dogadujesz się z nimi i ich rodzicami. Cieszy Cię, kiedy widzisz, jak dzieci chętnie angażują się w pracę, rodzice przychodzą rozmawiać, słowem: jesteś doceniany. Gdybym jednak podsumowała te działania stwierdzeniem, że dobrze się sprzedajesz, pewnie zazgrzytałbyś zębami i zaprotestował. Sprzedaż, a już na pewno sprzedaż siebie, większości z nas kojarzy się z wciskaniem kitu, manipulowaniem itp. Ogólnie: nic pozytywnego. Stąd też łączymy ze sprzedażą negatywne emocje. Jednak, biorąc pod uwagę rynek pracy, niezależnie od tego, czy jest to świadome, czy nie - sprzedajemy siebie, a dokładniej: szczególne i unikalne połączenie wykształcenia, wiedzy, kompetencji i umiejętności oraz doświadczenia, za które otrzymu...

Zaliczyłeś drugi semestr?

Koniec roku - inny niż zwykle. Oceny wystawione i "klepnięte" przez Radę. Jeszcze tylko moje podsumowanie semestru z nauką w trybie zdalnym. Też specjalne. Wystarczy zmienić tylko czas na przeszły i tekst mojej montessoriańskiej koleżanki - Iki Pawluczuk , będzie jak najbardziej aktualny. Umieszczam go za zgodą Autorki. Pierwotnie został opublikowany na jej fejsbukowym profilu 23.05.2020 r. Nadal ledwo to ogarniam...  Nie tylko technologicznie, bo chyba gorzej jest jednak z psychiką. Ja, nauczyciel analogowy, urodzony w ubiegłym wieku, trudniący się od dwóch dekad pedagogiką relacyjną. Na obcym sprzęcie wypożyczonym dzięki uprzejmości szkoły, kopiując nań pliki z mojego PC-złomka, który na próbę ściągnięcia aplikacji Teams dwa miesiące temu, natychmiast zareagował rozległym zawałem. Dziergam te zdalne lekcje, jak czapkę na drutach, której nigdy - przenigdy nie u kończyłam, a poczucie niemocy towarzyszy mi już od wielu tygodni. Tak muszą czuć się dzieci, które w szkole, p...

O odwadze nie tylko w szkole

Brene Brown cieszy się zasłużoną moim zdaniem popularnością w naszym kraju. Tematy, którymi się zajmuje, to odwaga i wrażliwość. Swoje spostrzeżenia opiera na dowodach, badaniach i doświadczeniu. W poniższym materiale zwraca się do tych, co "dają czadu" - do nauczycieli, choć jej przesłanie dotyczy również innych sfer życia. Mówi o odwadze, na którą składają się: wrażliwość i autentyczność, przejrzystość wartości, zaufanie, umiejętność podnoszenia się po porażkach i błędach. Wrażliwość jako składowa odwagi, to według B. Brown "gotowość do odsłonięcia się, pokazania się takim, jakim się jest i wpuszczenie ludzi do środka". To również możliwość zranienia z jednej strony, ale z drugiej strony - szansa na wspaniałe, szczere i empatyczne relacje w szkole, z uczniami i w naszych rodzinach. Warto posłuchać! link  do filmu