Przejdź do głównej zawartości

O odwadze nie tylko w szkole

Brene Brown cieszy się zasłużoną moim zdaniem popularnością w naszym kraju. Tematy, którymi się zajmuje, to odwaga i wrażliwość. Swoje spostrzeżenia opiera na dowodach, badaniach i doświadczeniu. W poniższym materiale zwraca się do tych, co "dają czadu" - do nauczycieli, choć jej przesłanie dotyczy również innych sfer życia.
Mówi o odwadze, na którą składają się:

  • wrażliwość i autentyczność,
  • przejrzystość wartości,
  • zaufanie,
  • umiejętność podnoszenia się po porażkach i błędach.
Wrażliwość jako składowa odwagi, to według B. Brown "gotowość do odsłonięcia się, pokazania się takim, jakim się jest i wpuszczenie ludzi do środka". To również możliwość zranienia z jednej strony, ale z drugiej strony - szansa na wspaniałe, szczere i empatyczne relacje w szkole, z uczniami i w naszych rodzinach.
Warto posłuchać!

link do filmu

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Nauczyciel na sprzedaż

Zapewne pracujesz w zawodzie nauczyciela już jakiś czas. Wiesz już, co jest ważne, aby dobrze wykonywać swoją pracę: znasz najważniejsze przepisy prawa oświatowego, podstawę programową, wykorzystujesz aktywizujące metody nauczania, szukasz nowych pomysłów na zajęcia z uczniami, dogadujesz się z nimi i ich rodzicami. Cieszy Cię, kiedy widzisz, jak dzieci chętnie angażują się w pracę, rodzice przychodzą rozmawiać, słowem: jesteś doceniany. Gdybym jednak podsumowała te działania stwierdzeniem, że dobrze się sprzedajesz, pewnie zazgrzytałbyś zębami i zaprotestował. Sprzedaż, a już na pewno sprzedaż siebie, większości z nas kojarzy się z wciskaniem kitu, manipulowaniem itp. Ogólnie: nic pozytywnego. Stąd też łączymy ze sprzedażą negatywne emocje. Jednak, biorąc pod uwagę rynek pracy, niezależnie od tego, czy jest to świadome, czy nie - sprzedajemy siebie, a dokładniej: szczególne i unikalne połączenie wykształcenia, wiedzy, kompetencji i umiejętności oraz doświadczenia, za które otrzymu...

Zaliczyłeś drugi semestr?

Koniec roku - inny niż zwykle. Oceny wystawione i "klepnięte" przez Radę. Jeszcze tylko moje podsumowanie semestru z nauką w trybie zdalnym. Też specjalne. Wystarczy zmienić tylko czas na przeszły i tekst mojej montessoriańskiej koleżanki - Iki Pawluczuk , będzie jak najbardziej aktualny. Umieszczam go za zgodą Autorki. Pierwotnie został opublikowany na jej fejsbukowym profilu 23.05.2020 r. Nadal ledwo to ogarniam...  Nie tylko technologicznie, bo chyba gorzej jest jednak z psychiką. Ja, nauczyciel analogowy, urodzony w ubiegłym wieku, trudniący się od dwóch dekad pedagogiką relacyjną. Na obcym sprzęcie wypożyczonym dzięki uprzejmości szkoły, kopiując nań pliki z mojego PC-złomka, który na próbę ściągnięcia aplikacji Teams dwa miesiące temu, natychmiast zareagował rozległym zawałem. Dziergam te zdalne lekcje, jak czapkę na drutach, której nigdy - przenigdy nie u kończyłam, a poczucie niemocy towarzyszy mi już od wielu tygodni. Tak muszą czuć się dzieci, które w szkole, p...