Przejdź do głównej zawartości

Czy można się wypalić pracując zdalnie?

Ulubiona kawa albo herbata, wygodny ubiór, niezależność i samodzielne decydowanie o organizacji czasu i pracy, w przerwach sącząca się z głośnika delikatna muzyka... Kto by nie chciał tak pracować? 
Obecnie, w czasie epidemii koronawirusa, większość z nas tak pracuje lub pracowała i miała możliwość korzystania z powyższych przywilejów. Jednak sama doświadczyłam tego, jak rzeczywistość różni się od naszych wyobrażeń: dwa pierwsze elementy pewnie da się ogarnąć, ale pod względem czasu i organizacji pracy trzeba się nieźle nagimnastykować, żeby w harmonogramie uwzględnić jeszcze własne dzieci, zakupy, uczenie się obsługi nowych programów i inne obowiązki. A delikatna muzyka to już gra tylko na dobranoc, o ile w ogóle... 
Po wielu tygodniach takiej pracy czujesz, że znowu jesteś non stop zmęczony, z niechęcią myślisz o kolejnych zajęciach i zastanawiasz się, czy nie przejść na system korespondencyjny polegający na wysyłaniu materiałów, które uczniowie mają przerobić...
Pojawiają się dobrze znane Ci symptomy: bezsenność, zniechęcenie, cynizm w stosunku do uczniów i współpracowników, frustracja i gniew, bo kolejny polityk próbuje Ci udowodnić, że jesteś nierób i leń, więc można Cię zagonić do pracy na polu. Do tego widzisz, jak Twój stary laptop rozpaczliwie domaga się naprawy i doinwestowania, a łącze internetowe jest za słabe na pracę w grupach podczas lekcji online. 
Powoli dociera do Ciebie, że masz dość, czujesz się wypalony i myślisz o zmianie pracy... Zanim jednak podejmiesz radykalne decyzje - "rzucisz to wszystko i wyjedziesz w Bieszczady" - porozmawiaj z kimś o tym, co czujesz i dlaczego. Albo przeczytaj coś, co Ci pomoże jaśniej spojrzeć na swoją sytuację. 
Jako coach pomagam nauczycielom pokonać wypalenie zawodowe i osiągać więcej satysfakcji z życia. Dzięki rozmowom z osobami, które czują, że w życiu zawodowym doszły do ściany, zrodził się mój ebook pt. "Jak zmienić pracę i zacząć żyć", do którego pobrania Cię namawiam. Jest dostępny na mojej stronie anetamatyjaszek.com  (do pobrania przy zapisie na Newsletter).
Jeśli go przeczytasz, napisz, co dla Ciebie było ważne, inspirujące, czego dowiedziałeś się o sobie. 
I jeśli uważasz, że warto - poleć go innym.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zaliczyłeś drugi semestr?

Koniec roku - inny niż zwykle. Oceny wystawione i "klepnięte" przez Radę. Jeszcze tylko moje podsumowanie semestru z nauką w trybie zdalnym. Też specjalne. Wystarczy zmienić tylko czas na przeszły i tekst mojej montessoriańskiej koleżanki - Iki Pawluczuk , będzie jak najbardziej aktualny. Umieszczam go za zgodą Autorki. Pierwotnie został opublikowany na jej fejsbukowym profilu 23.05.2020 r. Nadal ledwo to ogarniam...  Nie tylko technologicznie, bo chyba gorzej jest jednak z psychiką. Ja, nauczyciel analogowy, urodzony w ubiegłym wieku, trudniący się od dwóch dekad pedagogiką relacyjną. Na obcym sprzęcie wypożyczonym dzięki uprzejmości szkoły, kopiując nań pliki z mojego PC-złomka, który na próbę ściągnięcia aplikacji Teams dwa miesiące temu, natychmiast zareagował rozległym zawałem. Dziergam te zdalne lekcje, jak czapkę na drutach, której nigdy - przenigdy nie u kończyłam, a poczucie niemocy towarzyszy mi już od wielu tygodni. Tak muszą czuć się dzieci, które w szkole, p

Szkoła 'paper free'

W polskiej szkolnej rzeczywistości trudno wyobrazić sobie lekcje bez papieru:   papierowych książek, zeszytów, ćwiczeń i ton kserokopii. Ale są na świecie miejsca, gdzie nauczyciele i uczniowie nie potrzebują takich pomocy. Do wszystkich przedmiotów wystarczy jeden zeszyt! Nauczyciele mają też limit stron, które mogą kopiować - najczęściej wystarczy jedynie na testy. Taki sposób funkcjonowania jest obecny w Kanadzie, a dokładniej w London District Catholic School Board (poziom naszego liceum), gdzie uczy się Janek Staśkiewicz. Zadania, treści realizowane na lekcjach, prace domowe   - to wszystko jest dostępne na komputerach. Wyobrażacie sobie, jaki uczniowski plecak jest dzięki temu lekki? Oprócz kilku obowiązkowych przedmiotów, uczniowie wybierają też te, które ich interesują.   Nie ma więc tradycyjnych klas i profili. System opiera się raczej o grupy. To, co bardzo mi się spodobało, to założenie, że ci, którzy chcą iść szybko do pracy, nie zależy im na nauce, realizują tylko p